Inne problemy - Koreańska pielęgnacja a trądzik różowaty – macie d
Marianna33 - 2025-08-22, 11:37 Temat postu: Koreańska pielęgnacja a trądzik różowaty – macie d Czy u którejś z Was sprawdziły się koreańskie kosmetyki przy trądziku różowatym? Słyszę tyle opinii – niektóre osoby są zachwycone, a inne mówią, że po wszystkim miały tylko pogorszenie. Mam cerę reaktywną, z rumieniem i czasem krostkami, więc zanim coś kupię, wolę zapytać. Co się Wam sprawdziło, a czego unikać?
remi - 2025-08-22, 14:09
A co dokładnie używałaś z koreańskich?
U mnie akurat zestaw, który stosuję (część koreańska, część polska), naprawdę zadziałał. Krostki zniknęły całkowicie, skóra się uspokoiła. Niestety teleangiektazje zostały, ale z tym to już raczej tylko laser wchodzi w grę.
sol - 2025-08-22, 14:44
U mnie niestety koreańska pielęgnacja to same rozczarowania. Testowałam wszystko bardzo ostrożnie – tonik z wąkrotą, serum z Beauty of Joseon, esencję z żeń-szeniem, krem ze śluzem ślimaka z COSRX, esencję nawilżającą… i za każdym razem pogorszenie. Wprowadzałam w odstępach, ale skóra wyglądała gorzej i gorzej.
Mam trądzik różowaty z dużą nadreaktywnością, więc teraz poluję raczej na coś mocno nawilżającego, ale nie w formie tłustego kremu – np. myślę o Mixsoon Glacier Water. Na co dzień używam już tylko minimalistycznej pielęgnacji. Z Acnerose mam jeszcze płyn oczyszczający – działa delikatnie, nie ściąga skóry i nie powoduje czerwonych plam jak większość pianek. Koreańskie zostawiam innym.
|
|
|